Wszystkie smaki kina – 13. Oszustka (1915)

7052839.6W 1915 roku amerykańskie kino wciąż jeszcze jest w powijakach – owszem, furorę robią filmy z Chaplinem, popularnością cieszą się wszelkiej maści westerny, których nikt dziś już nie pamięta, ale poza epickimi Narodzinami narodu brakuje rasowej pełnometrażowej fabuły, która byłaby czymś więcej niż tylko zestawem gagów/pościgów/efektów. Pod koniec roku do kin wchodzi jednak Oszustka i z miejsca osiąga wielki sukces, ale wywołuje też niemały skandal obyczajowy, treść filmu jest bowiem co najmniej wywrotowa – a przynajmniej była taka sto lat temu. Chociaż historia próżnej Blanche, która przeznaczone na działalność charytatywną pieniądze (całe 10 tysięcy zielonych) postanawia zainwestować na giełdzie. Oczywiście cała kasa przepada (bidulka słabo zna się na finansach), nasza zdesperowana bohaterka wpada na niezwykle mądry pomysł i pożycza pieniądze od… birmańskiego gangstera i przemytnika, niejakiego Hishuro Toriego. Ten pieniądze pożycza, ale… chce też czegoś więcej. No i dopiero teraz zaczynają się kłopoty…

Czytaj dalej